Pierwszy sołtys

Po zakończeniu II wojny światowej już w maju 1945r. przybywają do Kamienia Małego pierwsi jego mieszkańcy. Docierają tu z różnych stron, aby zamieszkać na stałe lub tylko na chwilę.

Pierwszą dużą grupę ekspatriantów stanowili mieszkańcy Dżurkowa, 17 maja tegoż roku przybył tu z robót z Niemiec Józef Zieliński i już pozostał na stałe. Byli tu jeszcze żołnierze Armii Czerwonej i nieliczni Niemcy. Przez wieś przejeżdżali, niektórzy zatrzymywali się na jakiś czas, Polacy powracający z niewoli niemieckiej i robót w Niemczech. W czasie wojny zniszczonych zostało we wsi kilkanaście gospodarstw rolnych, pozostałe nadawały się do zamieszkania. Mirka, mała dziewczynka zapamiętała, że w mieszkaniach było dużo słomy i pełno „gówna”. Miejscowy kościół spełniał rolę magazynu zbożowego, szkoła została zniszczona, zniszczeniu też uległ jeden z budynków domu poprawczego Neanderhaus.

Szybko odradzało się życie w nowej miejscowości, już w maju 1945 roku zorganizowano szkołę, mieściła się ona w mieszkaniu niedaleko kościoła, zamieszkałym później przez rodzinę Cybulskich. Następnie szkołę przeniesiono do innego i ładnego budynku. Zdewastowany kościół został doprowadzony do porządku i udostępniony wiernym. 5 października 1947 roku został poświęcony.  Nie było tu chyba spokojnie i bezpiecznie, skoro sołtys wsi jeszcze w 1946 roku stara się o pozwolenie na broń i takie pozwolenie otrzymuje.

Ciekawa i interesująca jest biografia Józefa Zielińskiego. Urodził się w 1902 roku w Warszawie, był synem Marianny i Wojciecha. Pochodził z wielodzietnej rodziny, z 12-ściorga rodzeństwa wychowało się tylko sześcioro. Szkołę średnią techniczną ukończył w Warszawie, służbę wojskową odbył w Zgierzu w pułku łączności i ukończył ją w stopniu kaprala. Wcześniej jako ochotnik wstąpił do wojska, aby walczyć w obronie Warszawy w 1920 roku przeciwko wojskom bolszewickim. Przebywał na froncie od 19 kwietnia. W czasie walk ucierpiał na zdrowiu.

Po zakończeniu wojny 1920 roku pracował na kolei, pełnił obowiązki kierownika pociągu. W 1927 roku zawarł związek małżeński z Wiktorią Bortkiewicz. W 1931 roku urodziła się córka Zofia, a w 1941 roku córka Mirosława. Sielanka rodzinna trwała tylko do wybuchu II wojny światowej. Warszawa zmuszona została do kapitulacji przez wojska hitlerowskie. Rozpoczął się czas niewoli i wielkiej traumy mieszkańców stolicy i kraju. Małżonkowie Zielińscy otrzymują w lutym 1943 roku od władz okupacyjnych karty rozpoznawcze, którymi musieli legitymować się na żądanie organów kontrolnych. Karta rozpoznawcza stanowiła swego rodzaju dowód tożsamości i musiała posiadać fotografię danej osoby, odciski palców wskazujących, imię i nazwisko osoby i miejsce zamieszkania.

Podczas powstania warszawskiego w 1944 roku Józef Zieliński z żoną i dwiema córkami Zofią i Mirosławą zostają wywiezieni na roboty do Niemiec. Ojciec rodziny pracował w cegielni w miejscowości Derben nad Elbą. Po zakończeniu II wojny światowej w drodze powrotnej do Polski zatrzymał się w Kamieniu Małym. Wieś się im podobała, tu szukali odreagowania przeszłości okupacyjnej.

Zaraz po przybyciu do Kamienia Małego wnioskuje do Powiatowego Urzędu Ziemskiego w Gorzowie o przyznanie mu gospodarstwa rolnego w tej miejscowości  i już 1 lutego 1946 roku otrzymuje zaświadczenie, że przydzielono mu gospodarstwo rolne z budynkami, inwentarzem żywym i martwym i 10ha ziemi. Zaświadczenie podpisał komisarz ziemski Jan Naborowski.

W listopadzie 1946 roku wysyła „Wniosek o przyznanie mu prawa własności nieruchomości ziemskiej (rolnej) na Ziemiach Odzyskanych” w gromadzie Kamień Mały. W formularzu dokładnie wymienia zabudowania (długość, szerokość, rodzaj pokrycia dachowego, stan obiektów), inwentarz żywy i martwy. We wrześniu 1947 roku Powiatowa Komisja Osadnictwa Rolnego w Gorzowie Wlkp. przysyła Józefowi Zielińskiemu „Akt nadania” i czyni go oficjalnie właścicielem gospodarstwa rolnego w Kamieniu Małym. Dokument określa powierzchnię gruntów, budynki i inwentarz martwy.  Po kilku latach zatęsknił za przeniesieniem do Warszawy i pracy w wyuczonym zawodzie. 6 lipca 1949 roku zredagował pismo do Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowej w Warszawie z prośbą o przyjęcie do pracy. Do pisma dołączył: świadectwo moralności, odpis zaświadczenia z RKU, zaświadczenie o niekaralności wystawione przez Posterunek Milicji Obywatelskiej w Witnicy, odpis karty rozpoznawczej i fotografię. Prośba jednak Józefa Zielińskiego nie została spełniona  i już w sierpniu 1949 roku otrzymał zwrot dokumentów. Pismo to, według relacji córki Mirosławy, było już tylko zwykłą formalnością. Wcześniej jego znajomi poradzili mu, aby w trosce o swoje bezpieczeństwo do Warszawy nie wracał. Biografia jego nie pasowała do nowych czasów. Tak się też stało. Zielińscy pozostali w Kamieniu Małym.

       I tak oto kierownik pociągu Warszawa- Praga stał się rolnikiem we wsi Kamień Mały i tu przez kilka lat pełnił obowiązki pierwszego sołtysa. Nawet początkowo nazwę wsi określano Zielonką, prawdopodobnie od nazwiska jej pierwszego sołtysa. Oto polskie losy.

 

 

Józef Żarski

Dodaj komentarz