Mały klub z wielkim sercem!

W zimowym okresie wolnym od sportowej rywalizacji Klub Sportowy Białcz nie próżnuje! Zawodnicy na czele z trenerem Wojciechem Abraszkiem pokazali, że potrafią zostawić serce nie tylko na boisku, ale także poza nim. Pierwszym pokazem młodzieńczej pomysłowości i zapału były „Mikołajki” – czas prezentów i świątecznej radości. Wszyscy dobrze wiemy, że 6 grudnia to dzień, w którym każde dziecko marzy o podarunku. Posługę „Świętego Mikołaja” tego wieczoru postanowili spełnić piłkarze oraz trener KS Białcz, którzy odwiedzili „Rodzinny Dom Dziecka” znajdujący się na terenie Gorzowa Wielkopolskiego. Dzieci obdarowane prezentami odwdzięczyły się bezcenną radością i szczerymi uśmiechami, które nakarmiły serca naszych sportowców.
 Tak jak na boisku trzeba pomagać sobie wzajemnie żeby osiągnąć sukces, tak też postanowiliśmy zgrać się poza boiskiem i zorganizowaliśmy akcję, w której cały zespół zaangażował się do zrobienia kilku upominków dla jednej z rodzin zastępczych w Gorzowie Wielkopolskim, aby sprawić dzieciakom odrobinę radości w tym jakże ważnym dla nich dniu” -mówił Wojciech Abraszek, po czym zapewnił, że na tym nie zakończą się charytatywne działania klubu. „Nie była to jednorazowa akcja, mamy jeszcze kilka ciekawych pomysłów do zrealizowania przed świętami. Uważam, że takie akcje powinny być organizowane nie tylko podczas świąt, ale w każdym możliwym czasie, jeśli mamy ku temu możliwości. Pomagajmy innym, bo być może kiedyś nam będzie potrzebna pomoc” -rzekł trener KS Białcz, kończąc swoją wypowiedź stwierdzeniem: „Jak to mówią, każdy dobry uczynek jest lepszy niż tysiące słów.”

I tak też się stało! Chłopaki z klubu, który swoją historię rozpoczął w minione wakacje, nie rzucali słów na wiatr. Tym razem misja dobroczynna została zorganizowana na większą skalę, a do pomocy przyłączyć się mógł każdy ochotnik. W charytatywnej akcji pod hasłem „Wyciągnij rękę” - pomoc została skierowana w trzy różne miejsca. Mieszkance wsi Oksza, która żyje w opłakanych warunkach – bez prądu i bieżącej wody - klub ofiarował drewno na opał, artykuły spożywcze, wodę oraz inne przybory niezbędne do codziennego funkcjonowania. Kolejnego dnia do Ośrodka Pomocy Społecznej przekazane zostały paczki oraz prezenty dla jednej z rodzin w Witnicy, zaś następnie drużyna obdarowała miejscowe schronisko dla zwierząt, kończąc tym samym szczytne akcje, w których swój udział miało sporo osób: cały zespół oraz zarząd klubu, Doktor Krystyna Wojkowska, Dorota Waśków, Daniel Wąsowicz, Marcin Duszak, Roman Baran, Marcin i Wioletta Węgrowscy, Franciszek i Dorota Wesołowscy, Przemek i Anita Pietraszkiewicz, Sławomir i Dorota Dybka, Małgorzata Mazur, Wiktoria Bogdanowicz, Wojciech Stojanowski i Monika Dudkiewicz, Oldboje Witnica i Pizzeria ORLENO. Wszystkim wymienionym oraz tym, o których ze zwykłej ludzkiej ułomności zapomniano, Klub Sportowy Białcz przesyła serdecznie podziękowania płynące z całego serca! „Dziękujemy wszystkim, którzy otworzyli swe serca – To nasz wspólny sukces!”

Sławomir Wesołowski

Dodaj komentarz