Nazywam się Olga Smolec-Kmoch i spełniam swoje marzenia. Książki obecne były w moim życiu od zawsze. Od chwili kiedy po raz pierwszy przeczytałam samodzielnie „Dzieci z Bullerbyn”… przepadłam. Już wtedy wiedziałam, że literatura jest lekarstwem na wiele schorzeń: na nudę, samotność i smuteczki, że może być najlepszym przyjacielem, który pocieszy i nigdy nie zdradzi, który niekiedy utuli spokojem, a czasem wzbudzi w nas huragan emocji.
Moja droga edukacyjno-zawodowa wiodła krętymi ścieżkami, ale pewnego razu zaprowadziła mnie do biblioteki. Czy może być coś piękniejszego niż praca z książką? Tak – praca z drugim człowiekiem za pomocą książek. Miałam okazję pracować w ośrodku biblioterapeutycznym, gdzie okazało się, że słowo pisane może być plasterkiem, który daje ukojenie, nadzieję i wiarę w lepsze jutro.
NA SZCZĘŚCIE spotkałam na swojej drodze podobnych pasjonatów, którzy mnie wspierają w działalności wydawniczej i z którymi tworzymy świetny zespół! Dlatego na tym krótkim wstępie kończę się ja i zaczynamy się MY!
KIM JESTEŚMY?
NA SZCZĘŚCIE to małe wydawnictwo z dużymi aspiracjami. Przyświeca nam jasny cel, a wydawanie książek to dopiero początek jego realizacji. Wszyscy mamy doświadczenie (różne!) w pracy z książkami i drugim człowiekiem.
JAKĄ MAMY MISJĘ?
Chcemy zrobić coś dobrego, tak po prostu – mówić o rzeczach trudnych i poruszać tematy tabu, pokazywać wszystkie barwy świata i udowadniać, że szarości są tak samo piękne i potrzebne jak odcienie różu czy czerwieni. Naszym celem jest przedstawianie historii, w których nadrzędną wartością jest dobro, zrozumienie i akceptacja.
SKĄD NAZWA?
Chcemy dawać swoimi książkami szczęście Czytelnikom! Brzmi za słodko? Cóż… Droga do szczęścia wiedzie często krętymi ścieżkami, ale warto udać się w tę podróż. Jedni są szczęśliwi, jedząc pączki, inni – kwaśne żelki.
CZYM JEST SZCZĘŚCIE?
Trudne pytanie, prawda? Dla każdego szczęście oznacza co innego. Dla jednych pełnią szczęścia jest zdrowie, rodzina, dla innych praca, w której mogą się realizować, dla kogoś szczęściem są pieniądze, a dla niektórych możliwość chodzenia boso po wiosennej łące pokrytej rosą. Dla mnie szczęście to oglądanie zachodu słońca nad jesiennym Bałtykiem… I każde szczęście jest tak samo ważne i piękne. Nie dążmy do niego za wszelką cenę, rozejrzymy się spokojnie wokół nas, a na pewno gdzieś je dostrzeżemy…
Za nami premiera debiutu naszego wydawnictwa! Pod koniec maja pojawiła się retrobajka „Antoś” autorstwa pisarki znanej dotychczas z powieści obyczajowych – Sylwii Kubik.
Kolejna książka pojawi się we wrześniu – tym razem będzie to powieść obyczajowa debiutującej autorki. Nie będzie to historia łatwa, lekka i przyjemna… Będzie to opowieść, którą mamy nadzieję zwrócić uwagę społeczeństwa na ważny temat, który wciąż jest – niestety – dla wielu tematem tabu. Chcemy uświadomić, jak ważna jest pomoc – i odwaga w proszeniu o nią, i jej udzielanie.
fot/ Ryszard Waldun