27 sierpnia 2020 roku w witnickim RCR odbyła się 27. Sesja Rady Miejskie. Była to pierwsza sesja po wakacyjnej przerwie, ale wakacyjnego odprężenia specjalnie nikt się odczuł.
W sierpniowej sesji RM wzięło udział 13 radnych, którzy w tym dniu mieli głosować m. in. nad absolutorium dla burmistrza oraz zatwierdzić sprawozdanie z realizacji budżetu za 2019 rok. Tradycyjnie pierwsza dłuższa część każdej sesji, to sprawozdanie z działalności burmistrza za okres między sesjami. Burmistrz Dariusz Jaworski miał okazję poinformować swoich partnerów z Rady, że w tym trudnym „pandemicznym” okresie jego udział w zaplanowanych konferencjach i spotkaniach niestety został znacznie ograniczony. Lipiec witnicki włodarz, wspólnie z radnym Remigiuszem Stotko, rozpoczął od omówienia szczegółów naprawy drogi w Kamieniu Małym oraz zdradził, że prowadzi rozmowy ze Spółdzielnią Morena dotyczące zamiany gruntów w celu wyremontowania ulicy Polnej. Radni mogli się także dowiedzieć, że 16 lipca odbyły się rozmowy z gorzowskim przedsiębiorcą o możliwości zakupu dąbroszyńskiego pałacu. Burmistrz poinformował także o kolejnych planach niemieckiej firmy BayWa związanych z nową inwestycją fotowoltaiczną, tym razem w Kamieniu Małym. Obecny w początkowej fazie Sesji przedstawiciel niemieckiego inwestora z radością poinformował, że największa w Polsce instalacja fotowoltaiczna o mocy 65 MWp powstała dzięki doskonałej współpracy z burmistrzem, sekretarzem miasta i Radą. W witnickim projekcie, który zostanie ukończony za kilka tygodni, brało udział około 160 osób – od urzędników, po lokalne i zewnętrze firmy. Cały inwestycja trwała około 4 lat. Dobrą informacją jest to, że z 80 ha inwestor przeznaczył hektar na szkolenie dla uczniów, techników i inżynierów. W swoim sprawozdaniu burmistrz Jaworski zaakcentował również swoje zaangażowanie we wspólnym projekcie z Gorzowem dotyczącym inwestycji drogowych. W wakacje także zostały podpisane dwie umowy na remont dróg – w Nowinach Wielkich (Warszawska) oraz w Witnicy (Starzyńskiego-Fabryczna). Radni zostali poinformowani, że w 2021 roku fundusz solecki będzie na poziomie 430 tysięcy złotych, a w tym roku, ze względu na Covid, znaczą część z funduszu rady sołeckie przeznaczyły na inwestycje drogowe. Ze sprawozdania można było się również dowiedzieć, że trwają koncepcyjne przygotowania do remontu ulicy Sikorskiego. W tej kwestii radni wyrazili swoje oburzenie, że są pomijani na tym etapie. Po krótkiej dyskusji burmistrz obiecał, że zorganizuje wspólne spotkanie z projektantem, jak tylko pojawi się pierwsza okazja. Po sprawozdaniu burmistrza nastąpiła dyskusja nad raportem o stanie gminy. Oprócz radnych w rozmowie wziął udział przedstawiciel klubu piłkarskiego z Białcza, który podziękował za remont klubowego boiska oraz stworzenie dobrej bazy sportowej na miejskim stadionie. Drugą osobą biorącą udział w dyskusji był dyrektor Ryszard Nowicki, który poruszył tematykę m. in. inwestycji oświatowych w gminie na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. Po prawie pięciu godzinach wymiany uprzejmości nastąpiło pierwsze z trzech najważniejszych głosowań – wotum zaufania dla burmistrza. Sześciu radnych zaufało burmistrzowi, czterech okazało swój sceptycyzm, dwóch miało wątpliwości a jeden nie wziął udziału w głosowaniu. W kolejnym istotnym głosowaniu dot. udzielenia absolutorium włodarzowi sześciu poparło wniosek, trzech było przeciw i czterech się wstrzymało. W tych dwóch głosowaniach o pomyślnym zatwierdzeniu uchwały decydowała większość bezwzględna ustawowego składu Rady i burmistrz potrzebował „za” ośmiu głosów. W ostatnim głosowaniu dot. zatwierdzenia sprawozdania finansowego za 2019 rok, tym razem z większością zwykłą, 6 radnych wystarczyło, aby to sprawozdanie przyjąć (6 „za”, 2 „przeciw” i 5 „wstrzymuję się”. Sesja zakończyła się dobrze po 23 i wyniki głosowań „absolutoryjnych” nie były większym zaskoczeniem. Od 6 lat radni okazują i wyrażają swoje niezadowolenie z pracy burmistrza. Tym razem było podobnie i można odnieść wrażenie, że gdyby burmistrz Jaworski wykonał na sali RCR trzy fikołki w przód oraz cztery w tył, to i tak radni byliby niewzruszeni w swoich wątpliwościach. Na pocieszenie zostaje tylko to, że kilka lat temu było jeszcze trudniej.
red.