Pan Jan ma 67 lat i pochodzi z Lubska, gdzie rozpoczęła się jego przygoda z bocianami. Pomysł na wykonywanie figur z papieru zrodził się osiem lat temu właśnie w rodzinnym Lubsku, Obecnie mieszka na terenie powiatu sulęcińskiego i tutaj kontynuuje swoją pasję. Jak sam mówi- robi ptaki z papieru, który jest głównie odpadem biurowym, a otrzymuje go od dobrych ludzi. Czas wykonania zależy od wielkości. Już wiele osób otrzymało od pana Jana bociana w prezencie i cieszy oko w ich domach. Wykonuje je, aby zapełnić sobie wolny czas, szczególnie teraz w czasach wirusa. Fajna pasja i może ktoś zdecyduje się na boćka z papieru. A czy bocian pana Jana przynosi także dzieci? Oto należy spytać jego osobiście. Jeżeli ktoś z Was, chciałby kupić takiego boćka prosimy o kontakt z redakcją, ale to dopiero po ustaniu reżimu sanitarnego związanego z wirusem SARS-CoV-2 .
Pana Jana. K odwiedził Ryszard Waldun
Ryszard Waldun
RegioGorzow