Siatkarki rozpoczęły sezon

II miejsce siatkarek na inaugurację sezonu

Po długiej letniej przerwie ponownie mogliśmy 15 października w Pyrzycach zobaczyć nasze siatkarki na parkiecie. Odbył się tam JESIENNY HALOWY TURNIEJ PIŁKI SIATKOWEJ AMATORSKICH DRUŻYN ŻEŃSKICH I MĘSKICH.
W turnieju w kategorii drużyn żeńskich udział wzięło 5 silnych drużyn: BLACK TEAM Pyrzyce, COŚ INNEGO Stargard, MOSTAR Pyrzyce, PIAST Pyrzyce i ZSK Witnica.
Każda drużyna rozegrała po cztery mecze systemem każdy z każdym, w meczu do dwóch wygranych setów. Turniej był bardzo wyrównany a o miejscach od 2 do 4 decydował stosunek setów wygranych do przegranych. Na uwagę zasługuje fakt, że zwycięzca turnieju – PIAST Pyrzyce został bez większych problemów pokonany przez ZSK Witnica 2:0!!!

BLACK TEAM – silna i solidna drużyna z Pyrzyc, z którą do tego turnieju jeszcze nigdy witniczanki nie wygrały.
COŚ INNEGO – drużyna ze Stargardu, to drużyna, która trenuje i gra ze sobą już bardzo długo.
MOSTAR Pyrzyce – bardzo silna drużyna oparta na zawodniczkach grających w systematycznych rozgrywkach m.in. piłki siatkowej plażowej.
PIAST Pyrzyce - są to młode zawodniczki – gimnazjalistki objęte programem Szkoły Mistrzostwa Sportowego.
ZSK Witnica – nasza, witnicka amatorska drużyna, która ciągle robi postępy i ogrywa do tej pory drużyny niepokonane - BLACK TEAM.
ZSK w Pyrzycach wystąpił w następującym składzie: Joanna Nauman, Marcelina Serafin, Monika Suchecka, Emilia Sawczuk (kapitan), Magda Libertowicz, Weronika Kuderska. Po raz pierwszy w turnieju udział wzięła gimnazjalistka Martyna Łusiarczyk i nowy nabytek z Gorzowa Karolina Bocheńska. Z powodu kontuzji nie mogła wziąć udziału w turnieju Marta Cielecka. Trener - Jan Maćkowiak.

Zestawienie meczy i wyniki:

1. ZSK Witnica – COŚ INNEGO Stargard 0:2 (13:25, 20:25)
2. BLACK TEAM Pyrzyce – PIAST Pyrzyce 1:2
3. ZSK Witnica – MOSTAR Pyrzyce 1:2 (17:25, 25:18, 8:15)
4. COŚ INNEGO Stargard - BLACK TEAM Pyrzyce 0:2
5. PIAST Pyrzyce - MOSTAR Pyrzyce 2:1
6. ZSK Witnica – BLACK TEAM Pyrzyce 2:0 (25:16, 25:17)
7. COŚ INNEGO Stargard - PIAST Pyrzyce 0:2
8. BLACK TEAM Pyrzyce – MOSTAR Pyrzyce 1:2
9. ZSK Witnica – PIAST Pyrzyce 2:0 (25:22, 25:17)
10. COŚ INNEGO Stargard - MOSTAR Pyrzyce 2:1

Tabela końcowa
(mecze, zwycięstwa, porażki, sety wygrane : przegrane, stosunek setów)
1. PIAST Pyrzyce                              4              3  1          6:4 +2
2. ZSK Witnica                                  4              2  2          5:4 +1
3. MOSTAR Pyrzyce                         4              2  2          6:6   0
4. COŚ INNEGO Stargard                 4              2  2          4:5 - 1
5. BLACK TEAM Pyrzyce                4              1  3          4:6 - 2

Jak opowiada trener Jan Maćkowiak, pierwszy mecz dziewczyny zagrały słabo. Nic im nie wychodziło. Zagrywki szły w aut, albo w siatkę. Ostatecznie gładkie 2:0 dla drużyny ze Stargardu. Wyraźnie widać było brak ogrania. Zbyt długa była przerwa między meczami.
Drugi mecz witniczanki rozpoczęły już trochę lepiej, ale pierwszego seta z bardzo silną drużyną MOSTAR nie udało się wygrać. W drugim secie już jest lepiej. Zaczyna funkcjonować zagrywka, blok i jest zwycięstwo – do 18. Niestety trzeci set pada łupem pyrzyczanek.
Rewelacyjnie rozpoczyna się trzeci mecz – mecz z drużyną, z którą do tej pory witniczanki jeszcze nigdy nie wygrały. Zawodniczki z BLACK TEAM wychodzą do boju w rezerwowym składzie. Mecz rozpoczyna Monika Suchecka i serwuje przeciwniczkom piłkę nie do obrony - asa. Powtarza zagrywkę po raz drugi, trzeci, czwarty,…, dziesiąty i … czternasty. TAK!!! -SZOK!!! Jest 14:0!!! I to z drużyną, z którą jeszcze nigdy ZSK nie wygrało! Zmiany w składzie BLACK TEAM na niewiele się zdają. Jest sukces. Pierwszy set wygrany na luzie do 16. Na drugi set przeciwniczki wychodzą już w najsilniejszym składzie, ale podbudowane i rozpędzone witniczanki cały czas kontrolują grę, nie dają szans zawodniczkom w biało czarnych strojach i wygrywają seta do 17. Po raz pierwszy BLAC TEAM pokonany!!! –Trener zadowolony mówi: Zagrały tak jak ich stać, na swoim poziomie. Prawie wszystko im wychodziło.
Ostatni mecz przyszło zagrać z niepokonaną drużyną w turnieju. Młode zawodniczki z Piasta pokonały silne zespoły, ze znacznie starszymi i bardziej doświadczonymi zawodniczkami. Wydawało się, że i w meczu z witniczankami są one faworytkami – trzy zwycięstwa, a my tylko jedno. Ale nic bardziej mylnego. Witniczanki bardzo dobrze przygotowane kondycyjnie, nie odczuwają trudów turnieju, czego nie można powiedzieć o młodych zawodniczkach z Pyrzyc. Dodatkowo witniczanki podbudowane zwycięstwem w poprzednim meczu grają koncertowo. Kontrolują przez cały czas grę i wygrywają z triumfatorkami turnieju gładko 2:0.
To zwycięstwo ZSK i porażka w ostatnim meczu Mostaru daje naszym zawodniczkom bardzo dobre drugie miejsce w turnieju.
Jak mówi trener, turniej był wspaniale zorganizowany, emocji co niemiara i cieszy postęp zawodniczek. Nowe znajomości i kontakty prawdopodobnie zaprocentują sparingami z nowymi drużynami.
Kolejny wielki sukces naszych sympatycznych siatkarek i trenera.
Brawo.

Witniczanki znowu górą

4 listopada (piątek) o godz. 20-tej w hali ZSS w Witnicy odbył się mecz sparingowy pomiędzy ZSK Witnica a MKS Ośno Lubuskie. Umówiono się na rozegranie pięciu normalnych setów.

Po dłuższej przerwie (urlop macierzyński) do zespołu powróciła Anna Iwasieczko. Po kontuzji po raz pierwszy zagrała Marta Cielecka. W dalszym ciągu pauzuje kontuzjowana Magda Libertowicz, która tym razem pełniła rolę sędziego technicznego.

Nasze zawodniczki wystąpiły w składzie: 3 - Marta Cielecka, 4 - Karolina Bocheńska, 6 - Joanna Nauman, 7 – Marcelina Serafin, 8 - Weronika Kuderska, 9 - Anna Iwasieczko, 10 - Martyna Łusiarczyk, 11 - Emilia Sawczuk (kapitan), 13 - Monika Suchecka, 21 - Milena Krajewska, trener - Jan Maćkowiak.

Mecz zakończył zwycięstwem witniczanek 4:1 (25:17, 11:25, 25:22, 25:21, 25:22).

Pierwszego seta zgodnie z oczekiwaniem wygrał ZSK. Dobrze, trudną zagrywką rozpoczęła Monika Suchecka i szybko na tablicy pojawiło się 2:0. Potem mecz był wyrównany, zmieniało się prowadzenie do stanu 8:8. Od tego wyniku witniczanki zaczęły odjeżdżać przyjezdnym z wynikiem. Przy stanie 22:12 panie z Ośna jeszcze się mobilizują, zdobywają parę punktów i zmniejszają przewagę. Przy stanie 23:17 na zagrywkę wchodzi kapitan naszej drużyny – Emilia Sawczuk i przy jej zagrywce drużyna zdobywa dwa kolejne i ostatnie punkty. Jest 25:17 i 1:0 w meczu.

Drugi set, to pokaż gry zawodniczek z Ośna. Rozpoczęły od prowadzenia 3:0 i dalej grały jak w transie. Trudna zagrywka, dobrze rozgrywane piłki - dosłownie wszystko im wychodzi. Od stanu 6:3 wyprowadzają serię ośmiu zdobytych punktów. Trener Maćkowiak bierze dwa razy czas, ale bez efektu. Potem kolejna seria i jest 20:8. Dzięki zagrywce rywalek w siatkę zdobywamy 9 punkt. Końcówka seta również należy do Ośna i set kończy się wynikiem 25:11. Na usprawiedliwienie tego wyniku można przyjąć fakt, że w składzie wystąpiły zmiany i zauważyć można było brak zgrania w tym składzie, a przy okazji wkradło się w szeregi witniczanek zdenerwowanie i bezradność wobec bardzo dobrze serwujących w tym secie zawodniczek z Ośna.

Trzeciego seta, podbudowane sukcesem przyjezdne, rozpoczynają od prowadzenia 2:0, ale witniczanki grają już lepiej. Przy stanie 5:5 na zagrywkę wchodzi Karolina Bocheńska i posyła przeciwniczkom trzy asy po kolei, a po czwartej zagrywce zdobywamy kolejny punkt z gry. Potem asy posyłają jeszcze Marta Cielecka, Emilia Sawczuk, Anna Iwasieczko i przy stanie 16:16 kolejną serię trzech asów śle Monika Suchecka. Przy stanie 23:22 na zagrywkę wchodzi Marta Cielecka i zdobywamy kolejny punkt. Marta Ponownie serwuje silną i trudną zagrywkę. Przeciwniczki piłkę przyjmują, ale ta spada przy bezradnie stojących i osłupiałych siatkarkach z Ośna na środek boiska i jest koniec seta. Ponownie obejmujemy prowadzenie w meczu, jest 2:1.

Czwarty set rozpoczyna się od naszego prowadzenia, ale trzy kolejne punkciki zdobywa Ośno. Witniczaki odrabiają straty i wychodzą na prowadzenie. Potem z kolei przeciwniczki odrabiają straty, wyrównują i nawet wychodzą na prowadzenie 19:18. Ale było ostatnie prowadzenie w tym secie pań z Ośna. Trener Maćkowiak po raz pierwszy dokonuje zmiany na zagrywce i wprowadza na boisko gimnazjalistkę Martynę Łusiarczyk -z dobrym skutkiem. Zawodniczki z Ośna popisują się w tym secie jeszcze dwoma efektownymi blokami, ale w rewanżu otrzymują asa od Marceliny Serafin. Wyrównany set kończy się naszym zwycięstwem do 21 i już wiadomo, że mecz sparingowy Witnica wygra.

Ostatniego seta ostrą zagrywką rozpoczyna Monika Suchecka i prowadzimy 4:0. Przy zagrywce Mileny Krajeńskiej powiększamy przewagę do 6:1. Przy stanie 10:6 następuje załamanie gry po naszej stronie i wszystko znowu wychodzi przeciwniczkom. Zdobywają kolejno dziewięć punktów. Witniczanki jednak opanowują swoją niemoc i powoli odrabiają straty. Przy dwupunktowej przewadze przeciwniczek, przy stanie 20:22, na zagrywkę po zmianie wchodzi po raz kolejny „dziesiątka” – nasza młodziutka Martyna Łusiarczyk. Serwuje pięć razy pod rząd, a przy jej zagrywce panie z Ośna nie są wstanie skutecznie odpowiedzieć i przegrywają do 22.

Witniczanki ostatecznie wygrywają 4:1.

Mimo przegranego meczu panie z Ośna są bardzo zadowolone, o czym może świadczyć wpis na FB:

„Jednakże dziewczyny z Ośna pokazały, że gra może być świetną zabawą. Dobry nastrój towarzyszył nam przez całe spotkanie. Dawno tak dobrze się nie bawiłyśmy. (…) MKS Ośno - było super!!!”

RyM

Dodaj komentarz