„Triumf” inicjatorów referendum

Podczas czerwcowej sesji obecni mieszkańcy gminy mogli się dowiedzieć, że inicjatorzy referendum są bardzo zadowoleni z jego wyniku. Radość z 16% frekwencji i wydania kilkudziesięciu tysięcy złotych jest tak wielka, że radni powołali sobie nawet rzecznika, który ma ich pełnomocnictwo w sprawie wypowiadania się na temat referendum i przedreferendalnych obietnic.

 

O fakcie powołania rzecznika ds. obietnic referendalnych można było się dowiedzieć podczas ostatniej sesji Rady Miasta. Podczas sesji burmistrz Dariusz Jaworski publicznie zapytał się radnych, którzy zadeklarowali się, że jeśli referendum się nie powiedzie, to zrzekną się funkcji radnego, co z tymi obietnicami. Po dłuższej konsternacji Przewodnicząca Rady – Agnieszka Pundyk, oznajmiła, że radni dali jej pełnomocnictwo do odpowiedzi na takie pytania. Tylko radny Czesław Hładki odpowiedział burmistrzowi, że rano zmienił zdanie. Pani Przewodnicząca oznajmiła, że referendum okazała się sukcesem, bo mieszkańcy mogli przyjść do urn, wyrazić poparcie dla burmistrza i tym samym odwołać Radę. Taka sytuacja miałaby miejsce gdyby frekwencja przekroczyła 30% i większość głosujących opowiedziałoby się przeciwko odwołaniu burmistrza.

 

12 czerwca frekwencja była 16 procentowa więc 84% mieszkańców jest zadowolona z pracy radnych i z ich decyzji o zwołaniu referendum. Niestety pomimo rozwieszania nielegalnych „patriotycznych” banerów nawołujący do masowego udziału w referendum oraz „zdobienia” gminy prześcieradłami, mieszkańcy wybrali zakupy przez meczem polskiej reprezentacji. Nieskuteczne było także łamanie ciszy wyborczej dzień przed referendum w Tarnówku przez radnego z ponad dwudziestoletnim stażem samorządowym. Mieszkańców nie przekonały nawet fałszywe oskarżenia w stosunku do burmistrza kierowane przez środowisko Witnicy 2000, które kończyły się sprostowaniami i zwrotem kosztów sądowych przez m. in. radnego Mikisza. Po referendum pojawiły się nawet „niewidoczne” sprostowania radnego Mikisza. Nie wiemy dlaczego radny drukował kolorowy żółty tekst. Jest to o wiele droższa ulotka, wymaga kolorowej drukarki itp. Zakładamy, że radny wyłącznie z szacunku dla swoich wyborców postanowił „wyróżnić” treść sprostowania.

Łączą nas norki

30 czerwca podczas sesji absolutoryjnej do Witnicy przyjechała reporterzy TVN, aby poruszyć temat uciążliwości życia w sąsiedztwie ferm norek mieszkańców Białczyka i Pyrzan. W trakcie emocjonującej prezentacji wykonanej przez mieszkankę Białczyka wszyscy mogli się przekonać o niezliczonej ilości much, które wręcz paraliżują normalne życie mieszkańców domów położonych w pobliżu ferm norek. Początkowo radni twierdzili, że o niczym nie wiedzą, że nie mają dostępu do pism, które wpływają do Urzędu itp. Reporterzy TVN po przeprowadzeniu rozmów z radnymi i burmistrzem poinformowali radnych, że mieszkańcy ich wybrali po to, aby takie sprawy sprawnie i szybko rozwiązywać, a nie tłumaczyć się złym obiegiem informacji. Na zarzuty dotyczące Radnego Wilka, który był przewodniczącym Komisji Rolnictwa, która opiniowała decyzję o rozbudowie fermy norek, stwierdził, że myślał, że rozbudowa dotyczy budowy szpitala dla norek. Nikt na sali nie był w stanie skomentować słów radnego, nawet złośliwi dziennikarze TVN. Podczas debaty nad norkami zapadła nadzwyczajna decyzja. Radni w tej sprawie chcą współpracować z burmistrzem Jaworskim. Powstanie wspólna wyjazdowa Komisja z radnych i urzędników, która pojedzie do Białczyka ocenić całą sytuację.

 

red.

Dodaj komentarz