Siatkarki znowu wygrywają

Witnickie siatkarki po nieco słabszym występie w Pyrzycach nie zwalniają tempa i ponownie osiągają szczyt. W ostatnim czasie praktycznie co tydzień uczestniczyły w jakimś turnieju, systematycznie zajmując coraz lepsze miejsca.

TURNIEJ Z OKAZJI DNIA KOBIET

12 marca witnickie siatkarki wzmocnione dwoma siatkarzami wzięły udział w XXX OTWARTYM TURNIEJU PIŁKI SIATKOWEJ z „OKAZJI DNIA KOBIET” w Słubicach.

Regulamin turnieju zakładał, że w drużynie muszą występować co najmniej dwie panie, a za każdą następną doliczany był jeden punkt i panowie nie mogli atakować z pola przy siatce.

Do turnieju przystąpiło 7 drużyn, które podzielono na dwie grupy. Oczywiście uzgodniono, że mecz rozgrywany będzie do dwóch wygranych setów. Dwie pierwsze drużyny z grupy przechodziły do walki o finał: zwycięzca grupy A grał z drugą drużyną grupy B i odwrotnie – zwycięzca grupy B walczył z drugą drużyną grupy A. Zwycięzcy pojedynków walczyli o zwycięstwo w turnieju, a pokonane drużyny walczyły o miejsce trzecie.

Witniczanie trafili do grupy „B”, w której znalazły się: RODZINKA PL Słubice, DWÓJKA – PRYMULKI Słubice i ZSK Witnica. ZSK z obydwiema słubickimi drużynami wygrała po 2:0 - w setach z DWÓJKĄ PRYMULKI  (-13, -8) i RODZINKĄ PL (-23, -7) zajmując I miejsce w grupie.

W walce o finał nasza drużyna zmierzyła z drugą drużyną Grupy A - MKS Ośno Lubuskie. Tym razem witnicka drużyna zrewanżowała się koleżankom z Ośna, za porażki w Pyrzycach, pokonując je gładko w setach dwa razy do 14. W finale nie udało się jednak wygrać z drużyną z Sulęcina, ale jak powiedział trener Jan Maćkowiak mecz był do wygrania. Mecz o I miejsce z drużyną DO GARÓW Sulęcin przegrali 0:2 (19:25, 20:25) i zajęli w turnieju bardzo dobre II miejsce.

Mecz o III miejsce MKS Ośno Lubuskie – RODZINKA PL zakończył się wynikiem 2:0.

Witnicka drużyna wystąpiła w składzie: Emilia Sawczuk, Marta Cielecka, Joanna Nauman, Monika Suchecka, Marcelina Serafin, Przemysław Watral i Przemysław Gerono.

Turniej honorowym patronatem objął Burmistrz Słubic. Sponsorami nagród byli: gmina Słubice, Związek Nauczycielstwa Polskiego oddział Słubice, Stowarzyszenie FSL Aktywni dla Powiatu. 
Na koniec turnieju ZNP oddział Słubice zafundował wszystkim uczestnikom pyszny bigos.

SUKCES w Słubich - I miejsce.

W sobotę, 19 marca ZSK Witnica wygrał kolejny turniej, tym razem VII Memoriał Siatkarski im. Zdzisława Skręty upamiętniający zmarłego w 2009 roku nauczyciela i pasjonata sportu, a w szczególności siatkówki.
Nasze sympatyczne siatkarki w różowych koszulkach pokonały Prymulki Słubice oraz MKS Ośno Lubuskie. Na turniej nie przyjechała drużyna Black Magic z Pyrzyc.

W pierwszym meczu nasze panie pokonały Prymulki Słubice 3:0 (25:23, 25:20, 25:21). 
Mecz i cały turniej w kategorii kobiet rozpoczęła Monika Suchecka i zrobiła to bardzo dobrze. Dzięki trudnym zagrywkom już po chwili prowadziliśmy 4:0. Potem swoją zagrywką demolowała obronę Prymulek Asia Nauman i już prowadziliśmy 8:2. Wydawało się, że zwycięstwo w pierwszym secie przyjdzie nader łatwo, ale ambitne Prymulki zbierają siły i odrabiają straty. Zmniejszają przewagę i doprowadzają nawet do remisu 10:10. Przez pewien czas grają punkt za punkt i nawet słubiczanki wychodzą na prowadzenie. Wpierw jednopunktowe 13:14, a chwilę później witniczanki przegrywają nawet 15:17. Przy stanie 16:17 na zagrywkę wchodzi Magda Libertowicz i przy jej zagrywce odrabiamy straty i wychodzimy na prowadzenie 20:17. Gra się wyrównuje. 22 punkt zdobywa Marcelina Serafin posyłając gospodyniom asa serwisowego, ale Prymulki walczą i doprowadzają ponownie do remisu 23:23. Zagrywają jednak w siatkę i po kolejnej akcji ostatecznie wygrywamy pierwszego seta 25:23.
Drugiego seta witniczanki również rozpoczynają od prowadzenia 2:0. Prymulki odrabiają straty, gra się wyrównuje do stanu 5:5. Od tego stanu ZSK zdobywa kilka punktów, a Prymulki jeden i tak do stanu 20:11. Prymulki ponownie się mobilizują, odrabiają straty, jednak to nasze panie asami serwisowymi zdobywają 23 i 25 punkt i wygrywają drugiego seta 25:20.
Trzeciego seta dobrze rozpoczęły Prymulki obejmując prowadzenie jednym, potem dwoma punktami. Przy stanie 3:4 pięknym atakiem w środek boiska popisuje się Marta Cielecka i doprowadza do wyrównania. Jednak pięć kolejnych punktów zdobywają nasze rywalki. Przy stanie 4:9 trener Jan Maćkowiak bierze czas. Po czasie Prymulki popełniają błąd w zagrywce. Na zagrywkę u nas wchodzi Marcelina Serafin, zdobywamy 2 punkty, ale rywalki przełamują naszą ofensywę i zdobywają kolejny punkt. Przy stanie 6:10 na zagrywkę wchodzi Emilia Sawczuk i przy jej trudnej zagrywce pięknymi kontratakami popisuje się Monika Suchecka i doprowadzamy do wyrównania 10:10. Prymulki w trzecim secie postanowiły ostro powalczyć i znowu wychodzą na czteropunktowe prowadzenie. Przy stanie 12:15 na zagrywkę wchodzi Asia Nauman, zagrywa w górną siatkę, piłka zatrzymuje się na moment na siatce i po chwili powolutku spada po stronie bezradnie patrzących słubiczanek. Jednak to ich nie załamało i znowu uzyskują czteropunktowe prowadzenie. Przy stanie 16:19 na zagrywkę wchodzi Marcelina Serafin i przy jej zagrywce odrabiamy straty i wychodzimy na prowadzenie 21:20. Trzy ostanie piłki serwuje Monika Suchecka, a ten ostatni serwis jest asem dającym nam 25 punkt w tym secie i ostatni w tym meczu. Wygrywamy seta 25:21 i cały mecz 3:0.

Po krótkiej przerwie, w drugim meczu ZSK pokonuje MKS Ośno Lubuskie 3:0 (26:24, 25:19, 25:21). 
Ten mecz również rozpoczyna Monika Suchecka i również robi to bardzo dobrze. Po chwili prowadziliśmy 3:0, ale MKS powoli odrabia straty, nawet obejmując prowadzenie przy stanie 8:9. Przy stanie 13:11 na zagrywkę wchodzi Asia Nauman i zdobywamy trzy kolejne punkty, przy czym 15 zdobyty jest bezpośrednio z zagrywki. Przy stanie 17:17 następuje załamanie gry w drużynie. Rywalki zdobywają 5 punktów doprowadzając do stanu 17:22. Trener bierze drugi czas i udaje się przełamać dobrą passę pań z Ośna. Jest 18 punkt, a na zagrywkę wchodzi Marcelina Serafin. Posyła asa, potem drugiego, odrabiamy straty, mamy 24 punkt po precyzyjnym ataku Moniki Sucheckiej. Brakuje już tylko jednego oczka, ale przeciwniczki wyrównują, jednak końcówka jednak należy do nas i wygrywamy pierwszego seta 26:24.
W drugim secie, na początek również obejmujemy prowadzenie 2:0 i wyrównana gra toczy się do stanu 13:13. Od tego stanu wychodzimy na prowadzenie dwupunktowe poczym MKS mobilizuje się i zdobywa 5 kolejnych punktów. Trener bierze czas i udaje się po czasie przełamać serię pań w czarnych koszulkach. Przy stanie 17:19 na zagrywkę wchodzi Marcelina Serafin i swoją zagrywką demoluje obronę przeciwniczek, co pozwala nam zdobyć 8 punktów pod rząd i wygrać drugiego seta 25:19.
Trzeciego seta otwieramy prowadzeniem 4:0 przy zagrywce Moniki Sucheckiej. Trener z Ośna bierze czas. Nasza przewaga powiększa się – 7:2, 9:3, 13:5. Wspaniale idzie, ale nasz trener bierze czas i wygląda na to, że to był błąd. Rywalki łapią oddech i powoli zmniejszają naszą przewagę i doprowadzają do remisu 17:17. Jan Maćkowiak bierze ponownie czas. Gra się wyrównuje i gramy punkt za punkt do stanu po 21. Na zagrywkę wchodzi Emilia Sawczuk i jak na panią kapitan przystało, kończy set i mecz asem serwisowym! Jest 25:21.

W trzecim meczu MKS Ośno Lubuskie wygrało z Prymulkami Słubice również 3:0 (25:21, 25:18, 25:9) i zajęło drugie miejsce.

Ostateczna kolejność:
I miejsce – ZSK Witnica 
II miejsce – MKS Ośno Lubuskie
III miejsce – Prymulki Słubice

Witnicka drużyna wystąpiła w składzie: 3 - Marta Cielecka, 7 - Marcelina Serafin, 8 - Monika Suchecka, 9 - Joanna Nauman, 11 - Emilia Sawczuk, 12 – Magda Libertowicz.

Wkrótce, bo 24 kwietnia minie rok jak drużynę przejął Jan Maćkowiak. Od tego czasu systematycznie poprawia się wyszkolenie zawodniczek, a ich gra jest coraz bardziej przemyślana i efektywna, co znajduje potwierdzenie w wygrywanych meczach i turniejach. Pomimo iż zawodniczki ZSK nie zachwycają warunkami fizycznymi jak na siatkówkę, to mimo tego potrafią nawiązać równorzędną walkę z przeciwniczkami znacznie wyższymi. Przewagę wypracowują sobie przede wszystkim bardzo dobrą i trudną do odbioru zagrywką serwisową. Pojawiają się również coraz lepiej wykonywane inne elementy siatkarskiego rzemiosła - jak blok i atak. Z przyjęciem też jest nieźle. 

Brawo, brawo, brawo! Oby tak dalej.

RyM

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz