Rodzinne grzybobranie w Ownicach

Pogoda nie rozpieszczała nas 3 listopada, od rana padał deszcz. Mimo tego, około 20 nieustraszonych grzybiarzy stawiło się tego dnia w Ownicach, by ruszyć do lasu.

Wyprawa miała charakter gry terenowej. Uczestnicy zostali zaopatrzeni w mapki, na których zaznaczono najważniejsze punkty topograficzne w okolicy. Na mapach znalazł się również miejsce startu i meta, gdzie na wszystkich czekało ognisko.

Przed grzybiarzami postawiono kilka zadań. Po pierwsze mieli się nie zgubić. Po drugie, mieli na czas dotrzeć na miejsce ogniskowe. Po trzecie mieli zebrać jak najwięcej lubianych przez siebie grzybów. Po czwarte mieli zebrać różne nieznane sobie grzyby, które zwróciły ich uwagę, wydały się ciekawe, interesujące czy wreszcie te, które podejrzewali o trujące właściwości. Po piąte i ostatnie, uczestnicy oprócz tradycyjnych koszyczków czy wiaderek obdarowani zostali czarnymi workami, przeznaczonymi na inne, mało sympatyczne „dary lasu”, a właściwie dary ludzi pozostawiane przez nich w prezencie dla lasu, czyli po prostu śmieci.

Jakie grzyby znaleźliśmy? Były maślaki: sitarz i zwyczajny, koźlarze babki, smaczne rydze, pieprzniki jadalne i niezmiernie do nich podobne lecz niejadalne lisówki pomarańczowe. Znaleźliśmy kanie czubajki, podgrzybki brunatne i zajączki, a nawet, mimo listopada w kalendarzu, borowiki szlachetne! Potem nastał czas rozpoznawania grzybów mało znanych i tych niezidentyfikowanych. Był muchomor bezwstydny przywabiający muchy zapachem padliny i przypominający maleńki krzaczek gałęziak. Znaleźliśmy też kilka gatunków gołąbków i gąsek, wśród nich cenione zielonki.

Grzybobranie odbywało się w grupach rodzinnych. Każda drużyna zebrała po trochu i śmieci, i grzybów. Zwycięzcy w kategorii „mam dużo śmieci” zdobyli słoik marynowanych rydzów, zaś drużyna, która na mecie pojawiła się z największą ilością grzybów odebrała z rąk prowadzących autorski egzemplarz atlasu grzybów.

Zajęcia zostały zorganizowane w ramach realizowanego projektu „Rozwój bazy do realizacji warsztatów edukacyjnych dla dzieci z obszarów wiejskich.” dofinansowanego ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich w ramach projektu pn. "Startuj z FIO!-Nowy początek”.

Na zakończenie na wszystkich czekało ognisko i gorąca herbata - w tę pogodę rzeczy zbawienne! Wszystkich, którzy chcą z nami wędrować i poznawać świat zapraszamy na następne spotkania.

 

Magda Mądrawska-Okołów

Fundacja NATURAlnie

Dodaj komentarz