Musimy się rozwijać i unowocześniać

Rozmowa z prezesem Miejskich Zakładów Komunalnych w Witnicy – Przemysławem Joczem

- Dwa lata temu gdy obejmował pan stanowisko Prezesa Zarządu MZK spółka znajdowała się w trudnej sytuacji – wielomiesięczne problemy z jakością wody (decyzja o warunkowej przydatności do spożycia), postępowanie przed Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów, brak obowiązującej taryfy za wodę i ścieki – chyba już nic gorszego nie mogło czekać na nowego Prezesa.

- Najważniejsze jest to, że w Spółce trafiłem na świetny zespół pracowników, z którymi można zrobić naprawdę bardzo wiele. Pierwszą i najważniejszą sprawą była poprawa jakości wody – już po kilku miesiącach udało się osiągnąć w tym zakresie powodzenie. W grudniu 2016 roku – dzięki temu że ograniczyliśmy ilość bakterii w wodzie - Sanepid cofnął swoją decyzję o warunkowej przydatności wody. Później jeszcze w styczniu 2017 wprowadziliśmy w firmie reorganizację, której efekty widoczne stały się niemal rok później. Od wielu lat corocznie w lipcu i sierpniu z powodu ilości żelaza w wodzie było wiele skarg mieszkańców na jakość wody. Lato w tym roku jest pierwszym, w którym nie wpłynęła ani jedna skarga. Jestem z tego dumny, to efekt ciężkiej zespołowej pracy. Obecne wyniki badań jakości wody są najlepsze od lat. Oczywiście nie zawsze wszystko zależy od nas – czasem muszą zdarzać się problemy i awarie, to normalne i nieuniknione.

- Niemałą sensację wywołało złożone w tym roku przez MZK sprawozdanie, z którego wynikało, że przez lata brakowało wielu podstawowych dokumentów…

- Dziś mamy już wszystkie niezbędne zezwolenia i operaty. Z posiadanych dwunastu pozwoleń dziewięć uzyskaliśmy w okresie mojej pracy w Spółce od jesieni 2016 roku. Przez wcześniejszy brak tych dokumentów Spółka traciła ogromne pieniądze płacąc podwyższone stawki opłat do Urzędu Marszałkowskiego. Obecnie odprowadzamy z tego tytułu około 60 tys. rocznie. Wcześniej opłaty za to samo wynosiły grubo powyżej 100 tysięcy rocznie. W najgorszym okresie osiągnęły poziom niemal 150 tysięcy rocznie. To były pieniądze, które wyciągnięto z kieszeni witniczan i wrzucono w błoto. Mówimy tu o straconej kwocie w wysokości ponad 400 tysięcy złotych (od 2011 roku). Co najważniejsze wspólnie z Radą Nadzorczą wykryliśmy i zakończyliśmy sprawę brakujących operatów i pozwoleń. Nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego poprzedni Zarząd pozwalał na takie praktyki.

Jakie są plany na przyszłość

- Zdobyliśmy pół miliona złotych na zakup beczkowozu i budowę zbiorników na ścieki przy gminnych budynkach. Udało się obniżyć cenę za wodę i ścieki. Poprawiliśmy jakość wody. Prowadzimy akcję wymiany wodomierzy ze zwykłych na radiowe – to duże i bardzo poważne zadanie. Projektujemy nową tłocznię ścieków dla Witnicy i budujemy odcinek kanalizacji w Nowinach Wielkich. Wyremontowaliśmy Stację Uzdatniania Wody w Kamieniu Wielkim. Musimy się rozwijać i unowocześniać – to jest najważniejsze.

- Dziękujemy za rozmowę

Dodaj komentarz